Wieloplan – ćwiczenie fotograficzne na lipiec


Wakacje to idealny czas dla fotografa. Zwykle miewamy wtedy więcej czasu, możemy poszaleć fotograficznie, poćwiczyć coś, na co na co dzień nie mamy czasu. Poza tym zwykle też gdzieś wyjeżdżamy, możemy fotografować w nowych miejscach, mamy do dyspozycji więcej przestrzeni niż w domu. Dlatego właśnie na lipiec zaplanowałyśmy dla Was nieco bardziej wymagające ćwiczenie. Mianowicie chcemy, żebyście w tym miesiącu poćwiczyły kadry wieloplanowe. 

Niedawno jednym z naszych ćwiczeń miesięcznych był minimalizm, czyli skupienie się na jak najmniejszej liczbie elementów w kadrze. Teraz dla odmiany chcemy, żebyście stworzyło nieco bardziej kompleksowe ujęcia. Bo czym właściwie jest wieloplan w fotografii?

Kilka planów w jednym kadrze

Wieloplan to po prostu kilka planów w kadrze. Fotografie wieloplanowe to fotografie kompleksowe, to można by rzec wyższy stopień wtajemniczenia fotograficznego. Ale jednocześnie sam wieloplan nie wystarczy, aby fotografia przyciągnęła uwagę widza. Wieloplan powinnien być moim zdaniem potraktowany jak środek do celu, jak narzędzie, dzięki któremu stworzymy dobre ujęcie. By wieloplan spełnił swoją rolę w fotografii, dobrze jest pamiętać o kilku rzeczach. Postaram się teraz w skrócie omówić to, co moim zdaniem jest istotne przy komponowaniu kompleksowych wieloplanowych kadrów.


Dlaczego wciskasz migawkę?

Po pierwsze zadaj sobie pytanie, co zainteresowało Cię w jakiejś scenie, że chcesz ją sfotografować? Dlaczego decydujesz się wcisnąć migawkę? Co Cię przyciągnęło do tej sceny? Dlaczego chcesz zrobić akurat to zdjęcie? To podstawowe pytanie, na które musimy sobie odpowiedzieć, jeśli chcemy fotografować coraz bardziej świadomie.

Gdy już wiesz, dlaczego chcesz wcisnąć migawkę, musisz zastanowić się, jaki jest najlepszy sposób pokazania tego, co Cię zainteresowało, widzowi, który obejrzy Twoją fotografię. Musisz podjąć decyzję, czy wykorzystasz minimalną kompozycję, czy też może właśnie najlepiej sprawdzi się kompozycja kompleksowa składająca się z kilku planów. Najczęściej w kontekście wieloplanu mówi się o trzech podstawowych planach: pierwszy plan, środkowy plan i tło, ale planów w kadrze może być więcej. Największa trudność polega na tym, aby wielość tych planów, a co za tym idzie, i elementów w kadrze, nie sprawiła, że fotografia stanie się chaotyczna i mało czytelna. Na co więc zwrócić uwagę ćwicząc kompozycje wieloplanowe?


Komponując kadr, widząc daną scenę i jej poszczególne plany, jesteś świadoma, jakie są zależności pomiędzy nimi. Widz, który obejrzy Twoją fotografię, tych zależności nie będzie znał, dlatego Twoje zadanie polega na tym, aby zasugerować widzowi, jaką rolę pełnią elementy/obiekty/ludzie na poszczególnych planach. Możesz to zrobić poprzez nadanie odpowiedniej skali wybranemu planowi, poprzez zastosowanie odpowiedniej głębi ostrości lub perspektywy, z której zrobisz zdjęcie. Pierwszy plan jest najbliżej widza – decydując się na wyostrzenie elementów na pierwszym planie, sugerujesz widzowi, że to właśnie plan pierwszy jest najważniejszy, jeśli zdecydujesz się na wyostrzenie elementów/ludzi na przykład w tle, pokazujesz, że to właśnie tam powinien powędrować wzrok widza i tym samym pozostałe plany na zdjęciu powinny tenże wzrok ku temu poprowadzić.

Wciągnij widza do środka!

Celem wieloplanowej kompozycji kadru jest niejako “wciągnięcie” widza do środka fotografii, do środka opowiadanej historii. Każdy z planów musi prowadzić widza do celu, musi zmusić widza do przyjrzenia się całej fotografii, sprawić, aby jego wzrok powędrował od jednego elementu do drugiego. Z tego powodu każdy plan w fotografii powinien wnosić coś do opowiadanej historii, powinien być wskazówką, jak patrzeć na zdjęcie, jak “czytać” tę wizualną opowieść.

Dziurka robi różnicę!

Wieloplan nie może być celem samym w sobie. Aby spełnił swoje zadanie każdy z planów powinien być od siebie oddzielony, odseparowany. Elementy z poszczególnych planów nie powinny sobie przeszkadzać, nie powinny na siebie nachodzić. Podczas robienia zdjęcia warto sprawdzić, czy pomiędzy elementami/ludźmi w kadrze jest wolna przestrzeń, tzw. dziurka 🙂 To określenie niezwykle mi się spodobało w kontekście dyskusji na temat kompozycji pod jednym ze zdjęć na naszej grupie projektowej. A “dziurka” pojawiła się w zdaniu “dziurka robi różnicę” – zdaniem tym podzieliła się Alicja Pietras cytując swojego mistrza fotografii 🙂 Pamiętajcie więc raz jeszcze, szczególnie komponując kadry wieloplanowe: DZIURKA ROBI RÓŻNICĘ!!! 


Szeroki kąt!

A co pomoże nam jeszcze w zrobieniu tejże “dziurki”? Z pewnością obiektyw szerokokątny, np. 35mm lub 28mm, dzięki któremu będziemy mogli lepiej oddać przestrzeń w kadrze. Obiektywy o długich ogniskowych przybliżają do siebie elementy w kadrze, niejako je “kompresują”, więc stanowią dodatkowe wyzwanie. Na początek warto więc sięgnąć po obiektyw szerokokątny.

Uporządkuj chaos!

Podczas robienia zdjęcia, przed wciśnięciem migawki warto raz jeszcze przyjrzeć się wszystkim elementom w kadrze, sprawdzić, czy nie pojawia się gdzieś bałagan, uporządkować chaos, sprawdzić, czy poszczególne plany będą czytelne dla widza.

Podejdź blisko!

Bardzo często, gdy chcemy zrobić wieloplanowe ujęcie, wydaje nam się, że powinniśmy zrobić je z daleka, bo z daleka mamy dużo miejsca, każdy plan jest widoczny. Tymczasem fotografowanie z daleka przy wykorzystaniu wieloplanu nie zawsze się sprawdzi. Ujęcie z daleka może sprawić, że widz nie będzie wiedział, na czym powinien skupić swoją uwagę. Paradoksalnie większą siłę rażenia może mieć kadr sfotografowany z bliska, ponieważ taka perspektywa nada wyrazistości poszczególnym planom. Warto więc podejść bliżej, bo jak zapewne wiecie “jeśli Twoje zdjęcia niewystarczająco dobre, nie jesteś wystarczająco blisko”, jak powiedział Robert Capa, jeden z najbardziej znanych fotografów XX w. 



Podsumowując:

  • Fotografuj z bliska!
  • Kontroluj wszystkie elementy w kadrze!
  • Cierpliwie czekaj na ciekawy moment, chwilę, akcję!
  • I… “dziurka robi różnicę”!


Na koniec jeszcze chciałabym się z Wami podzielić linkami do stron moich ulubionych mistrzów fotografii wieloplanowych. Warto na te strony zajrzeć, zainspirować się, a potem chwycić aparat w dłoń i fotografować!!!

Alex Webb – amerykański fotograf, reportażysta, mistrz koloru :):

Martin Parr, brytyjski fotograf, reportażysta, ja bardzo lubię jego serię “Beach Therapy”

Sam Abell, amerykański fotograf, reportażysta, mistrz mikrokompozycji.

Niki Boon, fotografka z Nowej Zelandii, którą zapewne wiele z Was zna, moim zdaniem mistrzyni wieloplanu w dokumentalnej fotografii rodzinnej, niesamowita osobowość, jej czarno-białe zdjęcia codzienności jej dzieci to czysta magia.
Autorka: Paula Krajewska
Fotografie:
Paula Krajewska: https://poli-grafia.com 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *