Gra światła i cienia – ćwiczenie fotograficzne na wrzesień

Po wakacjach i naszym Alfabecie Lata wracamy do pracy nad światłem. Mamy dla Was nowy temat.

We wrześniu w ramach naszych ćwiczeń popracujemy nad światłem kontrastowym szukając gier i wzorów stworzonych przez cień.

Zacznijmy od tego, że światło w fotografii można podzielić na:

1.światło miękkie, rozproszone. Takie światło mamy w pochmurny dzień, w całkowicie zacienionym miejscu lub w domu. W świetle rozproszonym nie ma żadnych mocnych kontrastów, nie ma zarysowanych wyraźnych cieni a różnice tonalne w kadrze między jasnymi i ciemniejszymi polami są stopniowe.

2.Mocne światło kontrastowe – to światło, w którym są mocne, wyraźnie zarysowane granice między światłem a cieniem. To światło słońca w słoneczny bezchmurny dzień lub sztuczne, w pomieszczeniu, z wyraźnymi liniami światła lampy. Kształt i rysy cienia są w kontrastowym świetle mocno zaznaczone. Fotografując w ramach naszego ćwiczenia, zawsze spójrzcie na zarys cienia, by zobaczyć, z jakim światłem macie do czynienia. Szukajcie mocnych kontrastów światła i cienia i ujmijcie je w jednym kadrze spróbując sprawić by ciekawe mocno kontrastowe cienie były głównym punktem przyciągającym wzrok na zdjęciu.   

Takie mocne kontrasty światła i cienia mogą być wykorzystane kreatywnie i mogą dać bardzo ciekawy efekt. 

Mamy dla Was wskazówki, ale też przyznajemy, że w tej trochę łamiącej reguły fotografii bardzo dużo zależy od wizji fotografa. Równomiernie oświetlone kadry są idealnie poprawne, poszukajmy więc wyzwania i czegoś na przekór. Efekty mogą być co najmniej intrygujące.

Ustawienia techniczne aparatu

W mocnym świetle kontrastowym różnice w naświetleniu w słońcu i cieniu są ogromne, najlepiej więc fotografować w trybie manualnym. W słońcu ustawcie jak najniższe ISO, a o wartościach przysłony i czasu zdecydujcie w zależności od historii, którą chcecie przekazać i najlepszej głębi ostrości. Prawie zawsze warto ustawić bardzo krótki czas, bo zazwyczaj światła w słoneczny dzień mamy aż za dużo. Być może chcemy, by kadr był bardzo ciemny, wręcz czarny w miejscach zacienionych, a w jasnych miejscach miał prawidłową ekspozycję. Najważniejsze, by starać się nie prześwietlić jasnych miejsc kadru, ponieważ nie da się już wtedy popracować nad nimi w obróbce. O wiele łatwiej jest – zwłaszcza przy niskim ISO w zdjęciach w słońcu – rozjaśnić za ciemne zdjęcie w obróbce.

Zastosuj pomiar punktowy   

Zdecydowanie warto zmierzyć ekspozycję za pomocą pomiaru punktowego. Aparat podpowie nam, jakie ustawienia są idealne dla tego jednego punktu kadru, na którym nam najbardziej zależy – nawet jeśli reszta kadru będzie całkowicie ciemna. Tu możecie poczytać więcej o pomiarze punktowym: Pomiar punktowy i dlaczego warto go stosować – ustawienia ekspozycji w praktyce

Obserwuj kształt i zarys cienia. 

W środku dnia latem cień będzie najkrótszy w samo południe, a w innych godzinach i w drugiej połowie września dłuższy. Im słońce niżej na niebie, tym bardziej zarys cienia będzie też mniej ostry na krawędziach i mniej wyrazisty. Wyraźniej zarysowuje się też cień na betonie, ulicy, ścianie czy podłodze, a gorzej na mniej gładkiej powierzchni – na przykład na trawie.

  • Zastosuj cień jako element kompozycji – jako uzupełnienie lub echo fotografowanej postaci. Tak jak nie obcinasz osoby, wykadruj tak, by cały cień znalazł się w kadrze i uważnie umieść go w kadrze – najlepiej niezbyt blisko brzegów. Wkomponuj cień w kadrze tak, jak komponujesz osobę
  • Zrób intrygujący portret z wykorzystaniem mocnego światła świecącego przez ażurowy przedmiot, parasol, zabawkę. Na twarzy może to stworzyć niesamowity wzór gry światła i cienia– wykorzystaj ciekawe liście, słomiany kapelusz, koronkowy materiał, a nawet sitko lub durszlak! Czasami przesłonięcie twarzy ręką da bardzo ciekawy efekt kształtu palców na twarzy.

Wykorzystaj cień do stworzenia ciekawej geometrii. 

W przypadku ogrodzenia lub drabinek na placu zabaw i oczywiście żaluzji cienie tworzą pasy i linie. Na zdjęciu da to bardzo ciekawy efekt. 

  • Wykorzystaj organiczne kształty z cieni rzucanych przez liście lub gałęzie. Takie cienie mogą mieć mniej wyraźne zarysy, ale dadzą bardziej naturalny efekt. To plamiste nakrapiane światło po angielsku nazywa się “dappled light”.

Nie zapomnij, że masz też do dyspozycji światło sztuczne – przyda się to na pochmurne dni w tym miesiącu!

  • Bardzo często kontrast między światłem będzie uwypuklony w obróbce czarno-białej. Jeśli na taką się zdecydujesz, pamiętaj o kontrastowej obróbce, zwłaszcza cienie powinny być mocne, wręcz prawie czarne. Wygląda to lepiej niż rozmyte szarości.

Szukaj ciekawych perspektyw, być może okaże się, że cień w kadrze rozłoży się w interesujący sposób.

Światło, które ćwiczymy w tym miesiącu jest mocne, odważne i zaprasza do kreatywnej zabawy. Liczymy zatem na Was i na Waszą kreatywność i zmysł obserwacji światła i cienia. Nadal – jak zawsze – czekamy na zdjęcia z dobrą kompozycją, historią i przekazem!

Czekamy na Wasze zdjęcia, wybrane opublikujemy na koniec miesiąca na naszym blogu

Link do naszej grupy – https://www.facebook.com/groups/280107449367793

Autor artykułu – Renata Plaice https://www.instagram.com/renata_plaice_photographs/

Fotografie – Renata Plaice

Kasia Syguła – http://zdjeciarka.com/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *