Relacje, więzi – ćwiczenie fotograficzne na listopad

W tym miesiącu mamy dla Was trochę luźniejszy, swobodniejszy temat. Chyba wszystkim z nas przesilenie zimowe daje się we znaki, częściej czujemy zmęczenie, brak sił. Poprzednie wyzwanie było na pewno dość trudne, tym razem powinno być jednak łatwiej. Poza tym trzeba zbierać siły na opowieść grudniową, prawda? 🙂

Zastanawialiście się kiedyś jakie elementy decydują o tym, że zdjęcie jest wyjątkowe? Światło? Poprawność techniczna? Ostrość? kompozycja? A może idealnie wykorzystany kolor czy też genialna obróbka? emocje, o których tak często możemy przeczytać, że są kluczowe na zdjęciu? To wszystko to z pewnością bardzo ważne elementy, ale jest jeszcze coś co sprawia, że zdjęcia stają się magiczne, niosą większy przekaz.

Relacje.

Więzi.

To wszystko co dzieje się między osobami na zdjęciach.

Czy łatwo to pokazać? Z jednej strony tak, szczególnie jeśli Wasze serce bije dla fotografii dokumentalnej, nieupozowanej. Takie momenty zdarzają się przecież bardzo często. Bo relacje to nie tylko cudowne przytulaski.

To również drobne gesty, wspólne działania. Bycie razem ale nie obok siebie, bardziej ZE SOBĄ. To spojrzenia, dotyk, czułość.

to te drobiazgi, które sprawiają że widzimy, czujemy coś więcej niż tylko „dzieci, które się przytulają”

Są takie piękne słowa Antoine de Saint-Exupery’ego „Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, ale patrzeć razem w tym samym kierunku.”, które na pewno dobrze znacie. Spróbujcie tym razem oddać na fotografii to, co jest zawarte w tym cytacie.

Opowiedzcie nam o tym, co widzicie, czujecie między dwoma, trzema bliskimi Wam osobami. Rodzeństwem, przyjaciółmi, rodzicami. Niech będzie to opowieść prawdziwa. Nie tylko o miłości, ale i o zaufaniu, wsparciu. A może spróbujecie pokazać i te trudniejsze momenty w relacji – zwątpienie, nieufność, obawę? To wszystko składa się przecież na więź między osobami.

Ale, żeby nie było za łatwo to nie zapomnijcie o pozostałych elementach o których pisałam na początku – kompozycji, światle, poprawności technicznej, ciekawym kadrowaniu. Zbudujcie nastrój kolorem, podkreślcie go obróbką. Wykorzystajcie narzędzia, które macie i znacie tak, żeby wzmocnić przekaz, który jest treścią zdjęcia.

Na koniec pokażę Wam jedno zdjęcie, zrobione przeze mnie w 2012 roku. 9 lat temu. Do dziś jest to jedno z moich ulubionych zdjęć, choć to były początki mojego świadomego fotografowania. Zdjęcie jest bez obróbki, prosto „z puszki”. A jednak mam do niego okropną słabość, bo pokazuje idealnie relację między moimi starszymi dziećmi.

Czas na Was! Aparaty w dłoń! 🙂

Czekamy na Wasze zdjęcia – na naszej grupie na Facebooku oraz na Instagramie z hashtagiem #kadrografiapl

Do grupy możecie dołączyć w każdej chwili 🙂

 https://www.facebook.com/groups/280107449367793

Autor wpisu: Kasia Syguła http://zdjeciarka.com

Fotografie:

Renata Plaice  https://www.instagram.com/renata_plaice_photographs/

Paula Krajewska – https://poli-grafia.com

Kasia Syguła – http://zdjeciarka.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *