Low Light, czyli o czym pamiętać podczas fotografowania w trudnych warunkach oświetleniowych? – ćwiczenie na luty 2020

Szukaj światła!

1. Zanim zaczniecie fotografować i zanim załamiecie się faktem, że macie kiepskie światło, rozejrzyjcie się dokoła i poszukajcie światła: skąd pochodzi, jak się rozkłada w miejscu, w którym planujecie robić zdjęcia. Zidentyfikujcie źródło światła, oceńcie jego moc i barwę i zastanówcie się, w jaki sposób możecie je wykorzystać w fotografowanej scenie.

Zadbaj o poprawną ekspozycję!

2. Jak już zapewne wiecie z naszych poprzednich świetlnych tutoriali, kluczową rolę w zrobieniu dobrego zdjęcia spełnia poprawna ekspozycja i to właśnie o nią należy zadbać w pierwszej kolejności. Żeby poprawnie ustawić ekspozycję, trzeba najpierw zmierzyć ilość światła, z którą mamy do czynienia. Ja zwykle w trudnych warunkach oświetleniowych korzystam z punktowego pomiaru światła w aparacie (tzw. spot metering) – mierzę ilość światła w najjaśniejszym punkcie kadru (tzw. exposing for highlights) i w zależności od wyniku tego pomiaru dobieram odpowiednią przysłonę i czas otwarcia migawki.

Nie bój się wysokiego ISO!

3. Oprócz przysłony i czasu otwarcia migawki trzeba również dopasować wystarczające wartości ISO, czyli czułość matrycy. Wielu fotografujących jest przeświadczonych, że ISO powinno być jak najniższe. I poniekąd jest to prawda, ale… czułość matrycy powinna być przede wszystkim dopasowana do światła, w którym fotografujemy. Walczymy więc o jak najniższe ISO w danym świetle, które pozwoli nam naświetlić kadr poprawnie i nie boimy się ziarna na zdjęciach :)! Zresztą dzisiejsze aparaty fotograficzne są coraz lepsze i możemy bez obaw fotografować z ISO 6400 i wyższym. Pamiętajcie lepsze wyższe ISO niż niedoświetlone zdjęcie.

Pamiętaj o odpowiednim balansie bieli!

4. Co to właściwie są trudne warunki oświetleniowe? Po pierwsze to sytuacja, w której jest mało światła. Po drugie, to sytuacja, w której nierzadko mamy do czynienia z źródłami światła o różnej temperaturze barwowej, np. fotografujemy wieczorne ablucje dzieci w łazience, w której świecą chłodne ledowe lampki albo robimy zdjęcia na sali zabaw oświetlonej paskudnym żółtym światłem, albo fotografujemy dzieci popołudniowo-wieczorną porą w ponury dzień: z okien dochodzi chłodne światło zmierzchu a w pokoju święcą się lampy. W takiej sytuacji najlepiej jest ustawić balans bieli ręcznie i dobrać go do światła zastanego. Więcej na temat temperatury barwowej światła znajdziecie tu. Jeśli jednak zapomnicie ustawić balans bieli ręcznie, nie martwcie się – będzie można sobie z tym poradzić w postprodukcji 🙂

Unieruchom aparat!

5. W sytuacji, w której mamy mało światła, warto również pamiętać o tym, aby pewnie i stabilnie trzymać aparat, szczególnie wtedy, kiedy czas naświetlania jest krótszy niż 1/125 sekundy. Jeśli fotografujecie statyczną scenę, może warto sięgnąć po statyw lub unieruchomić aparat w inny sposób. Można też skorzystać ze zdalnego uruchomienia migawki. Ja jednak rzadko korzystam ze statywu i zdalnego uruchomiania migawki, bo przy fotografowaniu dzieci rzadko mam czas, żeby biec po statyw 🙂

Fotografuj w formacie RAW!

6. Zastanawiałam się chwilę, czy o tym pisać, bo dla większości z Was to, o czym teraz napiszę, jest zapewne oczywiste, ale jednak myślę, że warto na to zwrócić uwagę 🙂 Zawsze fotografujcie w RAW-ach! Dzięki temu, jeśli z jakichś powodów coś pójdzie nie tak podczas robienia zdjęć, zawsze będzie możliwa mniejsza bądź większa korekta zdjęć w postprodukcji.

Wybierz szybki i jasny obiektyw!

7. Na zakończenie ostatnia wskazówka: wybór odpowiedniego obiektywu. W trudnych warunkach oświetleniowych najlepiej sprawdzi się szybki i jasny obiektyw. Polecam obiektywy o maksymalnym otworze przysłony f/1.4, f/1.8, f/2.0 lub f/2.8. Im więcej światła jest w stanie dostać się przez obiektyw na matrycę aparatu, tym lepiej naświetlone zdjęcie.